Archiwum 19 stycznia 2005


sty 19 2005 Dwie noty - FRYTY & MUMCIA ;]
Komentarze: 10

FRYTA - BANDYTA

 

Nie wiem dlaczego zgodzilam sie napisac ta notke to przeciez samobojstwo pisac cokolwiek na blogasku muminka :]...zreszta kto by sie tam interesowal moim nudnym zyciem...nie no nudne to ono nie jest...Dla mnie przynajmniej;) no wiec nic sie nie zmienilo jesli chodzi o moje zamilowanie do jedzenia, ale to akurat chyba sie nigdy nie zmieni. Siedzimy dzisiaj u Muminka i obzeramy sie ciachem i pizza zrobiona wlasnorecznie hehe!!! To dla mnie prawdziwa rozkosz, tak samo jak bycie przy pewnej osobie, ale nie napisze przy kim, bo nie chce by ta osoba byla zbyt pewna siebie jesli chodzi o zywione do niej uczucia:* Zastanawiam sie ostatnio bardzo intensywnie jakby to bylo byc facetem???<> No tak w sumie to jest kilka bardzo znaczacych argumentow przekonywujacych mnie do tego by zmienic plec<> Nie to byl ogolnie zart!! Wlasciwie to cala ta notka to jeden wielki zart poza malymi elementami tego tekstu...Niedlugo przeprowadzam sie do swiata dresow i mam nadzieje, ze jakos to przezyje... Ja juz chyba nigdy nigdzie nie bede mieszkala na stale to jest rzeczywiscie smutne i stuprocentowo powazne. Nie moge pisac nic o procentach, bo mam glupie skojarzenia :P Czy ja choc przez chwile moge byc powazna??? chyba przez to towarzystwo nie potrafie:D:D ale i tak Was nie zamienie na zadnych innych!!! No tak jak zawsze sie rozpisalam, jakbym miala pisac na bierzaco notki to... no wlasnie nikt by tego nie czytal... I jeszcze jedno dlaczego wszyscy uwazaja mnie za kogos kto uwielbia sprzatac???????????????????????????????? Do wszystkich: nie dam sie zatrudnic jako sprzataczka po imprezach!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

MUMINEK

 

ferie,ferie,ferie...no dobra starczy! no wiec nadeszly dlugo oczekiwane dni wolne od tortur i lapania dolow z powodow samych wiecie jakich... Po ostatnim sprawdzianie z biologii stwierdzilam, ze Ci padlinozercy to rzeczywiscie nauczyciele :) ale co ja tu bede o szkole pisala ;] :]Kazdy dzien bez nich to dzien stracony a w szczegolnosci bez fryty-bandyty :) ogolnie rzecz biorac zycie przybiera postaci dosc surrealistycznej acz milej i ciesze sie, ze tak wlasnie jest! Mysle, ze szalenstwo w moim zyciu wyjdzie mi mimo wszystko na dobre... Poza tym czy to cos szalonego sluchac biesiadnych piosenek??? Albo czy wariactwem jest wyjadanie komus prawie calej zawartosci lodowki .No a spiewanie na ulicy i robienie siary we wszystkich mozliwych miejscach naszej pieknej wsi to tez nic zlego. Tak na dobra sprawe to wszystko jest idealne: nie zadaje sie z alkoholikami, nie zadaje sie z cpunami, nie zadaje sie z palaczami!!! A przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo...  Mam znowu jazdy, ale na szczescie wszyscy sie do tego przyzwyczaili :D:D >everything I do I do it for you<  tylko dla kogo?? kogos kogo nie widzialam cale zycie... To takie smutne, az sie lezka w oku kreci, ale w koncu muminki nie placza:) przynajmniej nie ja!! ratunku zjadaja mi wszystko co sie da <> w sumie co sie dziwic bieda po swietach nastala :P A teraz jeszcze ten uroczy snieg za oknem, a moze ktos ma ochote na lepienie balwana??? No w koncu to cos co tygryski lubia najbardziej:D:D:D:D:D

*muminek* : :