Komentarze: 4
Witajcie! po mojej dluuugiej nie obecnosci, ale tylko na blogu, nabralam weny do pisania.
Dzis jest ostatnia niedziela wakcji, godzina 10.23, jestem nie dokonca przytomna po ostatnich nocnych wydarzeniach.
Pierw byl Jean Michel Jarre, zajebisty koncert a zarazem spektakl, ktorego nie da sie opisac w kilku zdaniach, wyrazic
slowami, gratuluje pomyslodawcy tego przedsiewziecia ze wpadla na tak genialny pomysl z Jarrem. CUDO!
A wczoraj w nocy wyladaowalismy w Sopocie na zegnanaiu WAKACJI 2005, bylo fajnie, zintegrowalismy sie jeszcze bardziej,
choc naszej ekipie juz tego nie potrzeba, jestesmy zzyci ze soba i zyc nie potrafimy bez siebie [a tu busSska dla: Emilki,
Siwusi, Jordana, Doroci, Ewusi & jej boy'a, Adrianka i Czarusia] mialo byc nas wiecej, ale sie wykrecili -> ZALUJCIE :P
Zaliczylismy kilka klubow w ktorych pewne rzeczy sie nam podobaly inne NIE! ( taaak facet to do ciebie, goryl jeden mysli ze
jak ma w barach to mu wszystko wolno, choc on pewnie nie mysli)
A tak wogle to wczesniej dzialo sie wiele ale jakos nie mialam weny na pisanie, wiec wybaczcie. Rok szkolny sie zaczyna i
chyba to nadrobie wtedy ;P zamiast nauki - komp <lol> THAT GOOD IDEA.