kwi 01 2004

Zycie...


Komentarze: 4

Czasem dobre, czasem zle...
...ale zawsze to samo.

Niewiem jak mozesz zmienic sie tak z dnia nadzien,
wczoraj byles mily, potulny jak baranek, kochany...
dzis...
piles, biles, wyrzuciles...
Ucieklam nie moglam tak zyc,
a teraz szukasz mnie,
lecz nie znajdziesz...
nie dam sie
nie pozwole Ci znow mnie skrzywdzic.
Teraz bede twarda, lecz sama...
ale pewna i spokojna...

>for BiZoNeK<

*muminek* : :
06 kwietnia 2004, 20:46
to bylam ja marusia:P
06 kwietnia 2004, 20:45
fajny wiersz...trudno mi go skomentowac.. :(
05 kwietnia 2004, 22:41
swietny wiersyk - heheh czytajas go na mysli mialam faceta ( meza ) ... dlaczego ? przeciez to moze byc ojciec ... co nie ? POZDRO :P
03 kwietnia 2004, 11:14
wierszyk... :-) Fahny ten twoj blogasek...

Dodaj komentarz